..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » Menu

   » Recenzje

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Wiersze Avrila Hekr’a’niona



Niektórzy z was może znają te wiersze, ale pomyślałem sobie, że gdy umieszczę je na ELIXIRZE, to więcej osób je pozna. Miłego czytania…


Nieznani

Choć jesteśmy daleko od siebie
I łączy nas niewiele
Czuję to jedno uczucie
Któro sprowadza nas w jedno miejsce

Czy burza, czy słońce
Czy deszcz, czy skwar
My siedzimy pod jednym drzewem
I sączymy wino miłości

Lubię twój zapach, delikatny jak jaśmin
Lubię twój dźwięk, gładki jak ptasi trel
Lubię twój smak, słodki jak miód
Lubię twój dotyk, ciepły jak gwiazda

Mimo że nie znam ciebie
A ty nie znasz mnie
Znamy się doskonale
Jak byśmy byli jednością

Me oczy nigdy nie widziały twego blasku
Me usta nie zaznały twej słodyczy
Me uszy nie słyszały twych kroków
Ma dłoń nie gładziła twych włosów

Ja nie znam ciebie
A ty nie znasz mnie
Jednak wiemy o sobie wszystko
Co tylko można wiedzieć

Jedna tylko bariera istnieje między nami
Ja istnieję
Ciebie wymyśliłem
Jesteś mą wyobraźnią

To ciebie ubrałem w mą miłość
Dla ciebie wybudowałem dom z zaufania
Posadziłem z tobą drzewo życia
Ale ciebie i tak nie ma

Ja jestem
Ciebie stworzyłem
Dla mojej miłości
Lecz jesteśmy sobie nieznani

Mimo iż wiemy o sobie wszystko
I istnieć bez siebie nie możemy
To tylko ja mogę kochać
Ty nie możesz nic


Kwiat

Rozwijam się na powitanie słońca
Uśmiecham się karminem mych płatków
Zieleń mych dłoni wysuwa się w górę
A czerń mego umysłu kryje się szukając wody

Ciepły deszcz karmi mnie rzęsiście
Promienie światła głaszczą po policzkach
Zające skaczą wkoło i śmieją się po cichu
Nadchodzą inni...

Idzie w mą stronę tłum nieprzebrany
Zapatrzony w siebie i rozwrzeszczany
Ziemia drży pod nogami tysiąca osób
Są już bardzo blisko

Łodyga złamała się natychmiast
Trysnęła zieleń mych soków
Płatki opadły i pękły
Na twardej, zimnej ziemi


Wojna

W mej głowie toczy się wojna
Kolejne myśli padają od kul
Każde uczucie atakuje
Każda idea staje się armią

Wszystko toczy się na otwartej przestrzeni
Na pustyni mej miłości
Która nie ma końca
A jednocześnie jest tak krucha

Przetrzymałem już wiele bitew
Burze, grad, zamiecie, nienawiść
Jednak rozpadnę się przy rozmowie z tobą
Tej walki nie przeżyję

I ta krew sącząca się nieustannie z serca
Płynąca rwącym strumieniem pragnień
Szukająca ujścia do morza
Lub wielkiego oceanu marzeń

Utopmy się w tym oceanie
Razem
Lub na zawsze pozostańmy sobie obcy
Nieznani

Moje krwawe łzy płyną po ścianach
Rysują mapę mego cierpienia
Na podłodze zlewają się w strach
Zasychają na zawsze


Nic nie wiemy

Ludzie nie wiedzą jak odchodzić...
Myślą, że wystarczy zniknąć za horyzontem...
Potrafią tylko błądzić...
Ludzie nie wiedzą jak przebaczać...
Wydaje im się, że można po prostu zapomnieć...
Jednak trzymają zawiść w sercu...
Ludzie nie wiedzą jak tworzyć...
Uważają, że trzeba coś z czymś połączyć...
A wystarczy odrobina magii współpracy...
Nie wiemy jak kochać...
Jedynie trwamy w prostym zauroczeniu...
A trzeba przecież oddawać się miłości z całego serca...

Anioły spadają pierwsze
Gdy zabeczy Baranek
Gdy pękną pieczęcie
A Czterej spłyną z Niebios
Będziemy sądzeni
Za dobro
Za zło
Będziemy ukarani
Albo nagrodzeni
Każdy kryje w sercu grzech i potępienie
Lecz ma też dobro i miłość
Także smok straszliwy pojawi się na nieboskłonie
Anioły spadną pierwsze
I będą mieczami ognistymi sprawiedliwość wymierzać
Wśród ludów prostych i zamożnych
Będą chodzić pośród nas
Niezdolni do powrotu
Póki nie wypełnią zadania
Póki nie zgasną płomienne jęzory ich oręża
Póki z Nieba nie spadnie deszcz łez
Deszcz gwiazd
Póki gwiazdy nie zgasną
I świat w ciemności pogrążą
Staniemy przed Ojcem
Przed Sądem Wszechpotężnym
Na szalach wielkiej wagi ważone będą nasze serca
I dusze


Avril.

komentarz[4] |

Komentarze do "Wiersze Avrila Hekr’a’niona"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Kerm
Engine by Khazis Khull based on jPortal


   Sonda
   Czy ewolucja idzie w dobrym kierunku?
Jasne, tylko tak dalej.
Nie mam zdania.
Nie wszystko mi się podoba, ale
Nie widzę potrzeby.
To krok wstecz.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   Bogowie greccy
   Fantasy jako ...
   Przeznaczenie
   Apokalipsa 20...
   Wilkołaki
   Legenda o kró...
   Bogowie grecc...
   Chupacabra
   Inspiracje ku...
   Egipscy Bogow...

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.017697 sek. pg: